Wydawca treści Wydawca treści

Gostynińsko- Włocławski Park Krajobrazowy

Parki krajobrazowe tworzy się na terenach o wyjątkowych walorach przyrodniczych i estetyczno-krajobrazowych. Mamy ich w Polsce 125. Zajmują pow. 2,5 mln ha, z czego blisko 1,3 mln ha to lasy.

Powierzchnia ogólna 38950 ha. Utworzony w 1979 roku uchwałą nr XIX/70/79 Wojewódzkich Rad Narodowych  w Płocku i Włocławku z dnia 5 kwietnia 1979 r., w celu ochrony unikalnych w skali kraju terenów o wysokich wartościach przyrodniczych, krajobrazowych kulturowych i rekreacyjnych.

 

 

Park położony jest na trenie dwóch województw: kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego w tym powierzchnia na obszarze administracyjnym Nadleśnictwa Włocławek wynosi 12 932,74 ha.

Siedziba parku mieści się w Kowalu, a organizacyjnie GWPK wraz z Brudzeńskim Parkiem Krajobrazowym (woj. mazowieckie) tworzy Zespół Parków Krajobrazowych.

Atrakcyjność omawianego obszaru podnosi sąsiedztwo Zbiornika Włocławskiego.  Na całym obszarze występuje około 40 jezior a wśród nich jezioro Gościąż z charakterystycznym uwarstwieniem osadów dennych unikalnych w skali europejskiej.

Lasy stanowią 62,4 % powierzchni parku, użytki rolne 23,4%. Wśród lasów dominują zbiorowiska borów sosnowych i borów mieszanych. W granicach parku stwierdzono występowanie około 800 gatunków roślin naczyniowych z tego wiele gatunków chronionych i rzadkich. Spośród zwierząt najcenniejszą grupą jest ornitofauna, szczególnie ptaki wodno-błotne, dla których wyznaczono oddzielną formę ochrony- Obszar Specjalnej Ochrony (OSO) ptaków Natura 2000 Błota Rakutowskie.

Na obszarze parku znajduje się 19 rezerwatów przyrody, w tym na obszarach administrowanych przez Nadleśnictwo Włocławek -5 rezerwatów: Jazy, Olszyny Rakutowskie, Gościąż, Grodno, Wójtowski Grąd.


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Nowe pokolenie lasów

Nowe pokolenie lasów

Jak co roku, także i tej wiosny pojawi się w naszym regionie nowe pokolenie lasów. Jest to niezwykle ważny moment w rozpoczynającej się czasami ponad stuletniej historii danego lasu, ponieważ od kondycji sadzonek oraz składu gatunkowego przyszłego drzewostanu zależy, jak będzie sobie radził przez całe życie ekosystem leśny.

Ile drzew posadzimy w regionie?

W 2025 roku w regionie pojawi się prawie 3.600 ha nowych lasów, w tym prawie 100 ha to odnowienia naturalne. Zdecydowana większość nowych lasów zostanie zainicjowane wiosną, ale planujemy też sadzić drzewa jesienią. Najczęściej do tego celu wykorzystujemy sadzonki wyhodowane w szkółkach polowych. Tam z nasion wysianych bezpośrednio do gruntu wyrastają z czasem sadzonki drzew. Jedne, jak sosna, potrzebują zaledwie rok lub dwa, by być gotowymi do sadzenia w lesie, inne wymagają dłuższej troski ze strony leśnika, jak np. buki i dęby, które potrzebują ok. 2-3 lat. Dopiero po tym czasie są przygotowane do wysadzenia na gruntach leśnych. W tym roku posadzimy 25,5 mln młodych drzew, z tego 15,5 mln będą stanowić sadzonki gatunków iglastych, a 10 mln – sadzonki gatunków liściastych.

Hodujemy także sadzonki z tzw. zakrytym systemem korzeniowym – w szkółce kontenerowej nasiona wysiewane są do specjalnych cel w paletach. Te nasiona (bez względu na gatunek drzewa) trafiają na specjalną mieszankę substratu, w którym dominuje torf. Wraz ze wzrostem młodego drzewa, jego system korzeniowy korzysta z bryłki substratu. Z nią także trafia do lasu i wraz z upływem czasu dalej korzysta z zawartych w niej substancji. Takie drzewka mają specjalne przeznaczenie – wykorzystujemy je tam, gdzie sadzonka ma trudniejsze warunki – np. siedlisko jest uboższe lub może być mniej wilgoci w glebie. Właśnie te sadzonki wykorzystujemy jesienią, gdy w glebie pogłębia się deficyt wody. Jeszcze jedną ważną zaletą młodych drzew ze szkółki kontenerowej jest ich hodowla w cyklu rocznym – w ciągu maksymalnie 12 miesięcy od siewu, drzewka są gotowe do wysadzenia w lesie. W 2025 roku posadzimy ok. 3,2 mln sadzonek z zakrytym systemem korzeniowym.

Od czego zależy, ile sadzonek i których gatunków drzew będziemy potrzebować?

Od wielu czynników, ale przede wszystkim od siedliska, na którym będzie rósł las – drzewa posadzone na zbyt ubogim siedlisku w stosunku do ich wymagań, będą rosnąć bardzo wolno, łatwo ulegać czynnikom chorobotwórczym. Sytuacja odwrotna może spowodować np. zbyt duże ugałęzienie drzew w młodym wieku i ich silną konkurencję osobniczą o przestrzeń, światło i wodę.

Należy pamiętać, ze pod pojęciem siedliska kryje się nie tylko gleba (i jej żyzność), ale również rzeźba terenu, warunki wilgotnościowe oraz lokalny klimat. Są to elementy, które także analizujemy, dobierając skład gatunkowy przyszłego lasu. Dla przykładu na wzniesieniach terenu sadzimy gatunki, które cechuje wysoka światłożądność, jak np. modrzew. Z kolei w obniżeniach terenu, gdzie często zalega wiosną ciężkie i zimne powietrze, czyli tworzą się zmrozowiska, lokujemy świerki, które radzą sobie porannymi chłodami.

Bardzo ważne jest także to, co rosło na gruncie wcześniej – jeśli mamy do czynienia z gruntem porolnym, wówczas musimy tak dobrać gatunki drzew, by poradziły sobie z licznymi patogenami chorobotwórczymi, które znajdują się w glebie. Są to zwykle owady oraz grzyby. Dlatego na takich gruntach sadzimy drzewa mniej wymagające – naszym planem na najbliższe sto lat jest przekształcenie tego miejsca. Odbywa się to właśnie za sprawą lasu, który poradzi sobie w tych warunkach, jednocześnie wpłynie na procesy przebiegające w glebie….ale do tego potrzeba kilkudziesięciu lat, a czasami dłużej.

Wyzwaniem obecnych czasów są dla nas zmiany klimatyczne. Dlatego planując, które gatunki drzew posadzimy w nowym lesie, uwzględniamy również to, co już się dzieje lub przewidujemy, że się wydarzy. Jednym z największych znaków naszych czasów jest brak wody. Nawalne deszcze, które się zdarzają niestety nie zasilają rezerwuarów wody, jakimi są lasy, ponieważ spływają zwykle po powierzchni gleby. Niewielka ilość wody przedostaje się w jej głąb. Zdecydowanie częściej mamy do czynienia z długimi okresami wysokich temperatur powietrza, które potęgują zjawisko obniżania odporności drzewostanów. W takiej sytuacji niestety działanie chorobotwórczych grzybów lub gwałtowne namnażanie się owadów (czyli gradacja) jest dla lasu silnym ciosem, który zaczyna się od stresu, spowodowanego niedoborem wody lub długim okresem wysokich temperatur powietrza.

Panta rhei - wszystko płynie (Heraklit z Efezu)

Na naszych oczach zmienia się przyroda. Już wiemy, że świerki, brzozy, sosny będą zajmować tereny położone bardziej na północ i wschód lub wyżej względem poziomu morza, a gatunki liściaste – bardziej dynamiczne i ciepłolubne , sukcesywnie, powoli będą władać obszarami, z których wycofają się pionierzy (świerki, brzozy, sosny). Potwierdzają tę tendencję leśnicy, którzy zbierają często przez kilkadziesiąt lat pracy zawodowej obserwacje i doświadczenie, a także naukowcy, który dokładnie badają zjawisko migracji gatunków drzew m.in. poprzez modelowanie przyszłych zasięgów występowania gatunków drzew w oparciu o ich wymagania ekologiczne w różnych wariantach klimatycznych.

Jedno jest pewne – wszystko ulega zmianie, lasy także. Rolą leśników jest wspieranie tej zmiany - pomaganie tym gatunkom, które się wycofują i popieranie tych, dla których zmieniający się klimat jest odpowiedni. Dlatego leśnicy działają z perspektywą przyszłych dekad, a nawet stuleci.